Stowarzyszenie Polskich Artystów Muzyków Oddział Lubelski

Fonie Lublina 2020

123 456 789

info@example.com

Goldsmith Hall

New York, NY 90210

07:30 - 19:00

Monday to Friday

123 456 789

info@example.com

Goldsmith Hall

New York, NY 90210

07:30 - 19:00

Monday to Friday

Koncert VI – 13 września, godz. 18:00 / Trybunał Koronny w Lublinie/ Beethoven i zapomniana muzyka polska

Iwona Sawulska – sopran
Dorota Szostak-Gąska – mezzosopran
Jakub Gąska – tenor
Lech Gąsior – skrzypce
Żaneta Magryta-Sidoruk – wiolonczela
Agnieszka Schulz-Brzyska – fortepian
słowo o muzyce – Kinga Krzymowska-Szacoń

UWAGA: LICZBA MIEJSC OGRANICZONA
– rezerwacje przyjmujemy pod adresem rezerwacje.spam.lublin@wp.pl
oraz drogą sms-ową (+48 506 818 990)
Podczas koncertu obowiązuje stosowny reżim sanitarny

TRANSMISJA KONCERTU ON-LINE

Program:

Ludwig van Beethoven:
25 Pieśni szkockich op. 108 (wybór: Music, love and wine; Sunset; Sympathy; Oh! Thou art the lad of my heart, Willy; O, how can I be blithe; Come fill, fill, my good fellow)
Pieśni irlandzkie WoO 152 (wybór: Sweet power of song; The bid me slight; In vain to this desert)
Pieśni irlandzkie WoO 154 (wybór: Oh! Would I were but that sweet linnet; He promised me at parting)
Kazimierz Lubomirski:
Marzenie op. 55
Niepewność op. 18
La Consolazione op. 49
Stanisław Lipski
W strugach deszczu
Łzy op. 9 nr 8

Ekspresem przez Maltę, czyli krótka opowieść o tym, jak Napoleon utrudniał karierę Beethovenowi

Jednym z podstawowych założeń przyświecających organizatorom Fonii Lublina jest prezentacja dzieł mało znanych, nieco zapomnianych, a z pewnością wartych uwagi. Wrześniowy koncert w pełni realizuje powyższy cel, artyści Lubelskiego Oddziału SPAM wykonają bowiem nie tylko niezmiernie rzadko goszczące na polskich scenach Pieśni szkockie (op. 108) oraz irlandzkie (WoO 152 i 154) L. van Beethovena, ale także niemal zupełnie nieznane pieśni Kazimierza Lubomirskiego i Stanisława Lipskiego.

Beethovenowskie aranżacje melodii ludowych mogą okazać się nie lada niespodzianką nawet dla tych, którzy dobrze znają dorobek tego artysty. Kompozytor w latach 1809-1820 napisał ich aż 179. Większość z nich stanowią pieśni szkockie, walijskie i irlandzkie, co jest o tyle zaskakujące, że Beethoven nigdy nie odwiedził Wysp Brytyjskich. Wyjaśnienie tej zagadki odnajdujemy w osobie George’a Thomsona, szkockiego urzędnika, który – uległszy tamtejszej modzie – zebrał pokaźny zbiór pieśni ludowych. Chcąc ocalić je od zapomnienia i przedstawić szerszej publiczności, poszukiwał uznanych kompozytorów, którzy mogliby opracować niebanalne aranżacje. Początkowo jego wybór padł na Pleyela, Kozelucha i Haydna, jednak w 1809 roku rozpoczął wieloletnią współpracę z Beethovenem. Pierwsze opracowania i komentarze zwrotne „podróżowały” z Wiednia do Edynburga w czasach wojen napoleońskich – niektóre z nich nigdy do adresata nie dotarły, inne zaś, podróżując nie wiedzieć czemu przez Maltę, przybyły z dwuletnim opóźnieniem. I wcale nie był to koniec problemów! Wypracowana z czasem bardziej efektywna trasa, wiodąca przez Kanał La Manche, wymagała bowiem z kolei kontaktów z przemytnikami.

Warto podkreślić, że aranżacje Beethovena, przeznaczone na głos i trio fortepianowe, są bardzo pomysłowe i łatwo wpadające w ucho, a co najważniejsze wiernie oddają cechy folkloru danego regionu. Wymagało to nie lada inwencji i sprawnego warsztatu kompozytorskiego, niełatwo bowiem połączyć elementy modalne z klasyczną tonalnością. Beethovenowskie pieśni są też dość skomplikowane – Thompson wielokrotnie prosił o ich uproszczenie, kompozytor jednak odmówił. Podczas wrześniowego koncertu usłyszymy wybrane Pieśni szkockie oraz irlandzkie, traktujące o miłości, sile muzyki oraz pięknie natury, ale też o bolesnej tęsknocie. Wszystkie one, pomysłowe i oryginalne, doskonale uzupełniają dorobek mistrza z Bonn. W „Allgemeine musikalische Zeitung” pisano, że ktokolwiek chce dokładnie zapoznać się z wewnętrzną naturą Beethovena, nie może ich pominąć.

Tradycja romantyczna, w dużej mierze zainicjowana przez Beethovena, była z powodzeniem kontynuowana na ziemiach polskich także w mniejszej, „salonowej” skali. Jeden z typowych dla XIX-wiecznej Warszawy salonów muzycznych prowadził pochodzący z rodziny książęcej Kazimierz Lubomirski. Obok miniatur fortepianowych w jego dorobku znajdują się głównie pieśni (jedną z nich, zatytułowaną Powrót, śpiewał po polsku Frank Sinatra). W kolejnej odsłonie Fonii Lublina artyści zaprezentują trzy spośród nich: Marzenie op. 55, Niepewność op. 18 oraz romans La Consolazione op. 49.

Ostatnią część koncertu zdominuje polski fin de siècle w ujęciu Stanisława Lipskiego, autora licznych pieśni do słów poetów młodopolskich. Zgodnie z konwencją epoki, w prezentowanych pieśniach (Łzy, W strugach deszczu) zabrzmią nastroje dekadenckie. Lipski, który był również pianistą, zadbał o bogatą fakturę fortepianową, stanowiącą oryginalne dopełnienie warstwy wokalnej.

dr Kinga Krzymowska-Szacoń

Partnerzy: Fundacja PZU, Stowarzyszenie Autorów Zaiks, Stoart- Związek Artystów Wykonawców, Towarzystwo Muzyczne im. H. Wieniawskiego w Lublinie

Patroni medialni: TVP Kultura, TVP3 Lublin, Radio Lublin, Kurier Lubelski, Dziennik Wschodni, Gość Niedzielny.

Projekt Fonie Lublina realizowany jest dzięki wsparciu Miasta Lublin.

Dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Kultura w sieci

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EnglishPolish